5 (3)
Rosół wołowy gości w wielu polskich domach na niedzielny obiad. Jest znacznie bardziej wyrazisty niż zupa na bazie drobiu i ma wielu zwolenników. Nie może zabraknąć w nim jarzyn, które zazwyczaj lądują w bulionach i wywarach, oraz pachnącej natki pietruszki lub świeżego lubczyku. Najpiękniej się prezentuje, kiedy jest klarowny i złocisty. Pokazujemy krok po kroku, jak zrobić rosół wołowy. Przepis przyda się nie tylko miłośnikom tradycyjnej kuchni.
wołowina 1 kg
seler 0.5 szt.
pietruszka 1 szt.
marchewka 3 szt.
cebula 2 szt.
por 1 szt.
ziele angielskie 4 szt.
liść laurowy 3 szt.
pieprz ziarnisty 10 szt.
sól 10 g
natka pietruszki 0.5 pęczka
woda 3 l
Przygotowujemy mięso wołowe na rosół. Najlepiej sprawdzi się pręga, ogon, mostek lub szponder. Warto wybrać porcję z kością, ponieważ to z niej pochodzi duża część smaku zupy. Opłukujemy mięso i wkładamy je do garnka. Zalewamy wodą. Doprowadzamy ją do wrzenia. Zmniejszamy moc palnika do minimum, żeby wywar tylko bardzo delikatnie bulgotał. Jeśli będzie się gotował za bardzo, będzie mętny i nieapetyczny. Gotujemy mięso przez 1,5 godziny. W międzyczasie zbieramy szumowiny, czyli wytwarzające się na powierzchni zupy ścięte białko. Najlepiej zrobić to łyżką cedzakową lub małym sitkiem.
foodie.by.bb
W międzyczasie obieramy marchewki, seler i korzeń pietruszki. Zdejmujemy łupinkę z cebuli. Przekrajamy je na połówki i prażymy na suchej patelni (płaską stroną do dołu), aż się mocno zrumienią, brzegi staną się wręcz czarne. Możemy też opalić je nad kuchenką gazową lub w bardzo dobrze rozgrzanym piekarniku. Dzięki temu zabiegowi rosół z wołowiny będzie miał więcej aromatu. Por myjemy i przekrajamy wzdłuż na pół. Upewniamy się, że między warstwami warzywa nie kryją się drobinki piasku.
foodie.by.bb
Wkładamy przygotowane warzywa do garnka z mięsem. Jeśli jest taka potrzeba, dolewamy tyle wody, żeby przykryła wszystkie składniki. Opłukujemy całe łodyżki natki pietruszki pod bieżącą wodą, żeby pozbyć się zanieczyszczeń. Część zostawiamy do dekoracji gotowego dania, resztę wkładamy do rosołu. Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i ziarna pieprzu oraz sól. Świetnie pasuje tutaj również świeży lubczyk. Można wrzucić go z łodyżkami do garnka lub posiekać listki i posypać nimi gotową zupę.
foodie.by.bb
Podgrzewamy rosół przez kolejne 1,5 godziny. Przez cały czas staramy się nie dopuścić, żeby mocno się gotował. Pod koniec możemy dodać ćwierć główki białej kapusty. Zupa zyska wtedy charakterystyczny, lekko orzechowy smak. Zdejmujemy garnek z palnika. Wyjmujemy z niego warzywa i mięso. Nie wyrzucajmy ich. Ugotowaną marchewkę możemy pokroić w talarki i podać w zupie, a wołowina przyda się do zrobienia innych potraw, takich jak pierogi lub krokiety z mięsem. Przecedzamy bulion wołowy, żeby oddzielić przyprawy, zioła oraz pozostałości mięsa i jarzyn.
foodie.by.bb
W razie potrzeby doprawiamy rosół wołowy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy go z cienkim makaronem jajecznym, w głębokim talerzu lub bulionówce. Możemy rozdzielić wołowinę na paski i dodać do zupy. Dekorujemy danie posiekaną natką pietruszki. Jeśli nie uda nam się zjeść go w całości na niedzielny obiad, w ciągu tygodnia można ugotować na jego bazie zupę pomidorową, krupnik lub grochówkę.
foodie.by.bb